ZAKAZ KOPIOWANIA. TREŚCI BLOGA OBJĘTE
PRAWAMI AUTORSKIMI
© Copyright by MilaM
Czy wysłanie psychofaga na terapię jest skuteczne i pomocne?
Psychofag (pożeracz duszy: psychopata, socjopata, narcyz) mając do wyboru pójście na terapię lub do więzienia, wybiera terapię. Podczas terapii tak naprawdę się nudzi, jednak zdaje sobie sprawę z tego, że musi ją odbyć, ponieważ to przyniesie mu korzyść. Psycholog wystawi mu pozytywną opinię, a on będzie mógł pełnoprawnie wrócić do domu i kontynuować znęcanie się nad rodziną – z tym że po powrocie będzie jeszcze bardziej okrutny.
Terapia rzeczywiście przynosi korzyść, jednak zupełnie przeciwną do tej oczekiwanej przez ofiarę. Co to znaczy? Otóż psychofag terapię chcę odbyć jak najszybciej, dlatego wiarygodnie odegra swoją rolę i oszuka psychologa. Większość psychologów nie ma pojęcia o zaburzeniach osobowości wiązki B ani o psychopatii, a nawet jeśli ma wiedzę teoretyczną, to nie potrafi ich zdiagnozować. Psychofag bawi się świetnie, manipulując kimś, kto ma autorytet.
Podczas terapii psychofag zdobywa wiedzę na temat ludzkich emocji, uczuć i odczuwania. Oczywiście dotychczas manipulacja i oszukiwanie wszystkich wokół zawsze przychodziło mu naturalnie, jednak terapia to dla niego ogromna dawka wiedzy. Psycholog dokładnie wszystko mu tłumaczy i wyjaśnia, a zaburzony pacjent testuje swoją grę, udoskonalając ją tylko pod okiem nieświadomego specjalisty. Po zakończeniu terapii psychofag wraca do rodziny z nową wiedzą i udoskonalonymi umiejętnościami skutecznego manipulowania innymi. Tak naprawdę jest jeszcze bardziej niebezpieczny. To trochę tak jakby ukończył studia z tytułem doktora, specjalizacja: manipulacja ludźmi. Znajomość nowych sposobów udawania emocji przynosi mu korzyści w dalszym wykorzystywaniu ofiary oraz oszukiwania wszystkich wokół. Nasila się gaslighting. Wszelkie sensowne uwagi ofiary są nazywane przez psychofaga chorobą psychiczną i przesadzaniem, co podkreśla fakt, że psychofag był na terapii, a to przecież jego zdaniem oznacza, że z nim jest wszystko w porządku, przecież psycholog potwierdził, a to z ofiarą jest coś nie tak.
Wysyłanie psychofaga na terapię to decyzja, która ofiarę kosztuje zdrowie, a czasem życie. Brak odpowiedniej wiedzy w tym temacie prowadzi do nasilenia się przemocy, a psychofag jest pośrednio wspierany w jej stosowaniu.
Terapia jest skuteczna tylko wtedy, gdy ktoś widzi u siebie problem i chce nad nim pracować. Pomóc można temu, kto pragnie się zmienić, kto żałuje swoich czynów i kto ma wyrzuty sumienia. Psychofag nie widzi w sobie defektów i nie ma zamiaru siebie zmieniać, ponieważ nie widzi takiej potrzeby. On jest z siebie zadowolony, a winą za wszystko obarcza ofiarę. Po co miałby się zmieniać, skoro jest chodzącym ideałem?
Prawdziwą twarz psychofaga zna tylko ofiara, ponieważ to ona żyje z nim w czterech ścianach i to ona znosi upokorzenia, znęcanie się, przemoc. On nikomu innemu nie pokaże tej twarzy, ponieważ nie miałby w tym korzyści. Dla innych zakłada maskę normalności i gra, manipuluje, kłamie, udaje.
Powinno się uważnie słuchać ofiary oraz jej dzieci. Nie można bagatelizować sygnałów płynących od takich osób. Wysyłanie psychofaga na terapię, wskutek niewiedzy na temat psychopatii oraz zaburzeń osobowości wiązki typu B, może mieć nieodwracalne skutki, a przede wszystkim niszczy psychikę całej rodziny zmagającej się z przemocą.
Kluczowe jest zrozumienie, że psychofag (psychopata, socjopata, narcyz) różni się od innych, ponieważ jest jednostką z zaburzeniem osobowości (wiązka B lub psychopatia), to znaczy jednostką o niskim poziomie lub braku empatii / sumienia. Nie da się go uleczyć, zmienić ani odmienić terapią. Nie ma dziś skutecznej terapii.
***
***
Źródło: własne doświadczenie - wiele wspólnych terapii z byłym P.
Niesamowite jak bardzo demaskujesz psychofaga i jak bardzo trafiłaś w punkt z wnioskami. Tak wlasnie jest, trzeba pozbyc się złudzeń.
OdpowiedzUsuńMam wrażenie że masa coachów wchodzi pod ten wpis, zwłaszcza tych kolorwych robiących z siebie ofiary przemocy a potem wielce oświeconych. Sam miałem przyjemność z Panią psycholog, która stosowała większośc tego co opisujesz.
OdpowiedzUsuń