14 stycznia 2023

Bardziej egoistyczny niż myślisz

ZAKAZ KOPIOWANIA BEZ ZGODY AUTORA.
TREŚCI BLOGA OBJĘTE PRAWAMI AUTORSKIMI

© Copyright by MilaM


Narcyz psychopata jest bardziej egoistyczny niż prawdopodobnie myślisz. Jego (bądź jej, lecz będę używać rodzaju męskiego, w domyśle również dla płci żeńskiej) egoizm nie polega jednak na samouwielbieniu. Czy kocha Ciebie? Nie. A siebie? Też nie. Czym więc jest egoizm narcyza psychopaty?


Egoista jest osobą skupioną na sobie, własnych potrzebach, która siebie zawsze stawia na pierwszym miejscu. Jednak różnica między zdrowym egoizmem a narcystycznym egoizmem jest taka, że zdrowy egoizm nie poświęca innych dla własnej korzyści, a narcyz psychopata owszem. Oczywiście w przypadku osoby z zaburzeniem osobowości (wiązki B i/lub psychopatią) egoizm jest połączony z brakiem bądź deficytem empatii oraz sumienia, brakiem poczucia odpowiedzialności za własne czyny, skłonnością do narażania innych (w tym swoich bliskich) na niebezpieczeństwo itp. O tym trzeba pamiętać, ponieważ psychopatię, narcyzm czy socjopatię rozpoznajemy nie po jednej czy dwóch cechach, zachowaniach, lecz właśnie po zestawie cech i zachowań. Wielokrotnie już o tym pisałam, dlatego tym razem chcę się skupić na narcystycznym, psychopatycznym egoizmie. 

Załóżmy, że mamy przed sobą narcyza psychopatę (człowieka z zaburzeniem osobowości wiązki B lub psychopatycznym). Zapewne obraz takiej osoby kształtowałby się mniej więcej tak: pozbawiony empatii, lecz charyzmatyczny człowiek, lubiany i szanowany, zakładający maski w zależności od sytuacji i rozmówcy, pozornie altruistyczny, dobry i pomocny, a w rzeczywistości egoistyczny, kalkulujący, okrutny, zimny jak kostka lodu. Intensywność cech i zachowań wynika ze stopnia zaburzenia, które może przybierać charakter łagodny, umiarkowany i niebezpieczny, a także z typu zaburzenia: jawnego bądź ukrytego. Tak więc z całego zestawu cech i zachowań toksycznych chciałabym przyjrzeć się egoizmowi takiej jednostki. Podkreślam, że egoistą może być też osoba niezaburzona, egoizm może się pojawiać u empatycznych ludzi. Poniższe opisy są charakterystyczne dla egoizmu narcyza, psychopaty, socjopaty, czyli zaburzonej osobowości.

Egoizm narcyza może błędnie przywoływać skojarzenie osoby zapatrzonej w siebie, która kocha własne odbicie w lustrze bardziej niż swoją rodzinę. Narcyz NIE KOCHA SIEBIE. Nie kocha nikogo. Ani swoich bliskich, ani samego siebie. Nie jest zdolny do miłości, ponieważ brakuje mu empatii i nie ma stałości obiektu – to znaczy, że nie potrafi budować więzi emocjonalnej, co z kolei oznacza traktowanie każdego tak samo, bez względu na stopień pokrewieństwa czy jego brak. Żona narcyza, jak i jego rodzice, dzieci, rodzeństwo znaczą dla niego emocjonalnie tyle samo co zupełnie obcy ludzie. I to jest chyba jeden z najbardziej bolesnych faktów dotyczących narcyzmu. Brak emocjonalnej więzi to brak kochania. Narcyz oczywiście zapewnia, że kocha, mówi o miłości, uczuciach, lecz dla niego są to słowa, nic więcej. Psychopata ma bardzo podobnie, nie buduje więzi emocjonalnej z nikim, jego dziecko czy dziecko kolegi jest dla niego pod względem uczuć takie samo: po prostu jakieś dziecko.

Tego rodzaju egoizm prowadzi do nadużyć i wykorzystywania innych. Narcyz i psychopata kierują się KORZYŚCIĄ WŁASNĄ i SWOJE POTRZEBY STAWIAJĄ PONAD WSZYSTKO. Ich codzienność głównie polega na zapełnianiu wewnętrznej pustki, takiej otchłani, której nie da się raz na zawsze napełnić. To wieczny głód. Znudzenie i potrzeba ciągłej stymulacji sprawiają, że ciągle szukają sposobów na wypełnienie pustki. Czasem to ryzykowne zachowania, skoki adrenaliny – niestety ryzykują zarówno życiem swoim, jak i bliskich, na przykład własnych dzieci. Często picie alkoholu albo inne używki, w tym narkotyki. Gry komputerowe albo hazard także. Albo szybka jazda samochodem czy innym pojazdem. Wszystko, co jest ryzykowne pobudza ich. Tylko, że egoizm każe im poświęcać dobro innych dla własnych korzyści i potrzeb. Krzywda innych niewiele znaczy, kiedy pragną czegoś, co – w ich przekonaniu – może wypełnić pustkę. 

Ten egoizm przejawia się również w związkach, na przykład zaburzone osoby uwielbiają triangulacje i wszelkie miłosne trójkąty, w których oni są w centrum uwagi, a na przykład dwie kobiety muszą o nich ze sobą walczyć. Lubią podsycać pragnienie miłości raz w jednej kobiecie, raz w drugiej, doprowadzając je do obłędu, zazdrości. Brzmi może prymitywnie, ale z własnego doświadczenia wiem, jak to jest kochać psychopatę i musieć prosić się o jego uwagę i musieć konkurować z inną kobietą, bojąc się, że tamta jest lepsza, ładniejsza, mądrzejsza i że to właśnie ją wybierze. W tych grach bierze się udział, często nieświadomie, ponieważ narcyz psychopata potrafi wniknąć do umysłu swojej ofiary i podjudzać ją do zazdrości i zachowań jak u człowieka pierwotnego – choćby stosując trans i hipnozę albo inne techniki neurolingwistycznego programowania.

Ten egoizm głównie jest karmieniem nienasyconej, wiecznie głodnej pustki. Nie ma związku z miłością własną (takiej ani narcyz, ani psychopata nie wykształca), lecz z potrzebą zapełnienia dziury, która wciąga. Tam właśnie, gdzieś głęboko jest narcyzm i psychopatia, zaburzenie, zniekształcenie natury ludzkiej. Żeby żyć, potrzebne są im bodźce, sposoby na znudzenie. To co przynosi codzienność jest nudne, dlatego szukają ucieczki od rzeczywistości, oderwania do nierealnego świata wyobrażeń i fantazji. Alkohol i inne używki spełniają w tym kontekście ich oczekiwania. Podobno wystarczy im nawet niewielka ilość, by „coś” poczuć – dla nas, empatycznych ludzi, jest to nieokreślone coś.

On jest bardziej egoistyczny niż myślisz, ponieważ jest inaczej egoistyczny. Ten egoizm skrywa się pod maską, wychodzi przy bliższym poznaniu, lecz w większości przypadków rzadko daje się zdemaskować. Raczej od czasu do czasu wyskoczy, pokaże się, by za chwilę schować się za maską i udawać altruistę, pomagać innym, działać charytatywnie, czynić dobro. Na pokaz, by zbudować obraz siebie, taki, który spodoba się niezaburzonym, czyli empatycznym osobom, i który nie będzie wzbudzał podejrzeń. Wtedy mogą krzywdzić najbliższe osoby, w czterech ścianach domu. Ale nikt z zewnątrz nawet nie pomyśli, co się może dziać za drzwiami domu narcyza psychopaty. Egoisty, gotowego doprowadzić partnera czy własne dzieci do emocjonalnego wyniszczenia, byleby tylko zapełnić swoją wewnętrzną pustkę.