11 listopada 2023

Jak porozumieć się z narcyzem psychopatą?

 ZAKAZ KOPIOWANIA BEZ ZGODY AUTORKI

TREŚCI BLOGA OBJĘTE PRAWAMI AUTORSKIMI
© Copyright by Mila

Próbujesz komunikować się z psychofagiem jak z normalnym człowiekiem? Chcesz się z nim dogadać, kierując się moralnością i empatią? Popełniasz błąd. Jeżeli ta osoba ma zaburzenie osobowości: psychopatyczne, narcystyczne, borderline, histrioniczne albo jest socjopatą, to jego mózg jest inny niż Twój, sposób myślenia, patrzenia na świat różnią się od ludzkiego. Psychofag jest nieludzki (czy nawet antyludzki), dlatego nie masz szansy porozumieć się z nim po ludzku.

Jak porozumieć się z narcyzem, psychopatą, socjopatą? Odpowiedź powinna brzmieć: nie próbuj się z nim porozumieć, uciekaj! Tylko że nie zawsze tak można. Przede wszystkim zaburzenia osobowości mają różny stopień nasilenia, a to znaczy, że większość psychopatów czy narcyzów skutecznie ukrywa się i maskuje wśród społeczeństwa, naśladując innych i nie wzbudzając podejrzeń. Dlatego wielu z nich ma wysokie stanowiska, zakłada rodziny, funkcjonuje jak przeciętny obywatel - ale to tylko pozory, ponieważ za maską normalności skrywa się bezduszna istota pozbawiona kręgosłupa moralnego. Z tym że nie każdy ma szansę po prostu uciec od zaburzonej osoby. Na przykład kiedy ma się z nim dzieci albo nawet w przypadku gdy się jest od niego uzależnioną. Ogólnie zazwyczaj, kiedy w relacji z bliskim zaczyna się coś psuć, najpierw próbuje się poszukać rozwiązania i porozumieć. Tak więc jak się z kimś takim porozumieć?

Pomimo wielkich chęci, szczerych uczuć i najlepszych intencji nie uda Ci się porozumieć ani z narcyzem, ani z psychopatą. I nie pozwól sobie wmówić komukolwiek, że można. W umyśle zaburzonej osoby powstają zupełnie inne myśli niż w umyśle niezaburzonej. Co więcej, psychopaci bywają złośliwi, narcyzi ukryci mściwi, dlatego każda próba komunikacji z nimi, jest ryzykowna dla Ciebie. Próbujesz rozmawiać z kimś, kto ma zniekształconą naturę, co jest nieuleczalne i nie można tego nawet załagodzić (a nawet jeśli, to jest złudzenie, bo uprzejmość narcystyczna to tylko gra pozorów, która ma służyć tylko narcyzowi).

W komunikacji z zaburzoną osobowością zaleca się przede wszystkim:

  1. Ograniczać kontakt do minimum, odpowiadać krótko, nie zadawać pytań, nie opowiadać o swoich sprawach. Nie otwierać się na niego, a dosłownie zamknąć się.
  2. Nie dawać się sprowokować, nie reagować emocjonalnie, być trochę jak padlina - bez Twoich emocji zaburzony człowiek jest pozbawiony energii.
  3. Stawiać granice. A następnie egzekwować je. To znaczy, że jeżeli stawiasz granice, to później nie pozwalasz jej przekroczyć (a zapewniam, że będzie próbował).
  4. Nie ulegać manipulacjom, nie brać na poważnie tego co on mówi, nie wierzyć w słodkie kłamstewka i kolejne wizje wspaniałego życia razem. Mówi do Ciebie nie człowiek mający uczucia, a antyludzka istota, która chce Cię karać za to, że sam ma w sobie pustkę.
  5. Nie oddawać mu swoich emocji, nie karmić go. Taka osoba potrzebuje Twoich emocji, ponieważ jest pozbawiony własnego odczuwania, dlatego pozytywne czy negatywne, będzie brał, aż się chwilowo nasyci, a Ty zgaśniesz.
  6. Nie tłumaczyć się z niczego, nie dawać sobie wmówić poczucia winy. Może próbować odebrać Ci pewność siebie, poczucie własnej wartości, które udało Ci się odbudować.
  7. Odmawiać wspólnej terapii. Terapia z narcyzem to trauma, ponieważ wielu psychologów nie zna się na zaburzeniach osobowości, dają sobą manipulować i zdarza się, że zawiązują pakt z oprawcą, krzywdząc tak naprawdę ofiarę - Ciebie.

Zaburzona osoba nie życzy Ci dobrze. Ma tak zniekształconą naturę, że jego narcystyczny egoizm jest ponad wszystko co ludzkie. Widzi Ciebie jako wrogi obiekt (tak ma narcyz) albo jako przedmiot (tak ma psychopata), co w obu przypadkach kończy się przedmiotowym traktowaniem, brakiem szacunku, bezwzględnością i okrucieństwem. Próby rozmowy z kimś takim kończą się tym, że tracisz siły, energię, czujesz się jakby ktoś wyssał z Ciebie życie, tymczasem on jakby rósł w siłę. Jego te trudne rozmowy wcale nie pożerają jak Ciebie. Twoje starania idą na marne, ponieważ i tak usłyszysz w końcu, że jesteś wariatką, chorą psychicznie albo zaburzoną i że masz iść się leczyć. Będzie też projekcja, czyli będzie przerzucał na Ciebie i wmawiał Ci swoje cechy i zachowania. Na przykład on Tobą manipuluje, ale powie Ci, że to Ty jesteś manipulatorką. Zawsze uderzy w Ciebie, zwykle tak, że później trudno się pozbierać. Tylko że Ty masz uczucia i moralność, a on jest pozbawiony takich ludzkich podstawowych cech. Ale gdy chcesz go zdemaskować, wytknąć mu "prawdę" prosto w oczy, zostaniesz zniszczona. Zna Twoje słabości, wie jak Cię dogłębnie zranić. Czy takie rozmowy mają sens? Czy można to nazwać rozmową? Czy chcesz marnować swoją energię na wojnę, którą i tak przegrasz, ponieważ masz sumienie i empatię, czyli hamulce, których on nie ma?

44 komentarze:

  1. Tak właśnie to wygląda!Piekło za życia!Mgła w mózgu i niechęć do życia! Rozpacz i beznadzieja!Wrogu takiego nie życzę!

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo trafione, jakbym czytała o tym co przechodzę. Niedługo minie 2 lata od uwolnienia się, a to co wyprawia ex jest dokładnie tu opisane. Najlepszy przykład- wychodząc z domu przez pół roku zapomniał że ma dzieci, by teraz założyć mi sprawę o utrudnianie widzeń. W pismach do sądu sugeruje ze jestem wariatką i powinnam się leczyć. Lista jest coraz dłuższa. Znęcanie psychiczne kontynuuje w mediach społecznościowych, jest w tym mega aktywny. Tak, odszedł do innej, ułożył sobie życie a ciągle gnębi mnie na różne sposoby.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam dokładnie to samo 100%

      Usuń
    2. Mi to zrobiła baba bez ludzkich uczuć.

      Usuń
    3. Ciężko z tym żyć , też tak mam i nie moge Tego zmienić , odejść .

      Usuń
    4. Mam tak,ale kocham i nie mogę odejść...

      Usuń
    5. Nie da się żyć z tym popaprancem.Wysxlam z tego wyssana z sił ale jakoś daje rade,,fakt że to już 1,5 roku od rozstania i nadal po praniu mózgu ciężko,, powolutku zaczynam widzieć światełko w tunelu do wyzdrowienia

      Usuń
  3. Dosłownie..podpisuję się ..za sobą
    5 lat związku z narcyzem perwersysnym

    OdpowiedzUsuń
  4. Mieć dziecko z takim psychopatą do droga przez mękę. Bydle zrobi wszystko aby pokazać kim jest.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja jestem 15 lat w związku.przed 10 lat uwierzylem , że wszystko co złe to moja wina . Od kiedy się przeciwstawiłem jest coraz gorzej . Mam problem , dzieci które kocham . Co gorz,e pomimo moich starań dzieci są również przez xone zmanipulowane . Co robić??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokumentowac wszystko i znalzc wsprawcie wsrod znajomych. zbierac dowody.

      Usuń
    2. Jestem narcyzem i jak teraz spoglądam w przeszłość to myślę sobie, że gdyby ktoś spróbował bardzo delikatnie wskazać mi drogę do tego skrzywdzonego dziecka, to może zmieniłbym się zanim stałem się potworem próbującym zabrać dziecko troskliwej i pełnej miłości matce. Niestety, jakkolwiek obronie to brzmi to myślę, że jeśli jesteś na poniekąd przegranej pozycji więc narcyza czy narcyzki, a troskliwy ojciec w polskim systemie sądowym na pewno taki jest, to trzeba zmanipulować mistrza manipulacji, okazać troskę o jego najgłębiej skrywane uczucia... Ja jestem teraz w terapii, partnerka mnie przyjęła i wspólnie pracujemy nad relacją...

      Usuń
    3. No to nie jesteś narcyzem. Narcyz nie pójdzie na terapię a jak pójdzie to zrobi wariata i z partnera i z terapeuty, wszystko czego się dowie na terapii to wykorzysta, aby niszczyć dalej. Narcyz nie ma empatii, traktuje wszystkich przedmiotowo i trzyma z tymi z których ma korzyść. Nie widzi absolutnie swojej winy w tym co robi. Gratuluję i życzę owocnej pracy nad ranami z dzieciństwa. Po ich przepracowaniu będzie mógł pan stworzyć fajny wartościowy związek

      Usuń
    4. Proszę dyskretnie zbierać dowody. Ja jestem w trakcie rodowodu i byłam manipulowana , zastraszana , dopuszczał się przemocy fizycznej psychicznej a nawet ekonomicznej , ale w momencie złożenia wniosku i rozwodu moje dowody które miała faktycznie przypadkowe bo nigdy do rozwodu się nie przygotowywałam , stwierdzono ze to tylko pomówienia. Dlatego bardzo ważne jest to żeby mieć dowody , ze wyzywa , ze niszczy wewnętrze i ogólnie jak to małżeństwo wyglada i jak funkcjonuje , zapisywać daty tych nagrać i uważać na każdym kroku . Robić to uważnie i dyskretnie a pozniej złożyć wniosek najwyżej z orzekaniem o winie z powodu złego traktowania męża , z powodu manipulacji itp. Więcej moge podpowiedzieć prywatnie. Koj nr telefonu 508527969 . Jestem człowiek i po tym co przeszłam ja , szczerze wam powiem ze ta sprawiedliwość jest gdzieś zatracona , dlatego dowody i nawet gdy jest taka potrzeba proszę wzywać policję to są tez bardzo ważne dowody. Nie wstydzić się tego a to jest najczęstszy problem kobiet ze się wstydzą ze się boją albo cały czas usprawiedliwiają swojego faceta kata… nie , proszę racjonalnie ocenić swoje rzycie i nie bać wykonać kroki … będzie ciężko ale zrób to, jest to bardzo istotne podczas rozwodu naprawdę , wiem to po swoich doświadczenia. Wspieram Was i przestańcie się bać tego tyrana, nie zasługujecie na takie traktowanie…

      Usuń
  6. Dokładnie taki jest mój były partner z którym się rozstałam. Czy to możliwe ze przez 17 lat bycia razem nie zauważyłam tego? Czuje ze jestem dla niego nic nie wartym śmieciem… a mamy razem 2 wspaniałych dzieci…

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wypisz wymaluj moja historia !

      Usuń
    2. U mnie 19 lat po ślubie, 25 lat razem, troje dzieci i dopiero niedawno się zorientowałam z kim mam do czynienia. Bardzo ciężko mi odejść. Oczywiście to ja niszczę nasze małżeństwom, jestem wariatką, obróciłam przeciwko niemu dzieci (nie spędza z nimi czasu, nie rozmawia, zawsze tylko krzyczy albo jest nieobecny). Jestem na wykończeniu, ale dla dzieci muszę znaleźć w sobie resztkę siły, żeby odejść.

      Usuń
    3. Jakbym czytała o sobie. 23 lata razem i od dwóch lat wiem kim on jest.To jest straszne że tyle lat nie byłam świadoma z kim żyję.

      Usuń
    4. 24 lata razem ,20 lat po ślubie , 2 dzieci ,Boże to wszystko jakby o mnie.

      Usuń
    5. Ja po 25 latach obudziłam się z ręką w nocniku. Jak mogłam wegetować z popaprańcem? Nie mogłam dlatego chorowałam. Oślepłam na tle nerwowym.Oślepłam żeby zobaczyć

      Usuń
    6. Założyłam rozwód po25 latach. Sprawą trwała 5 lat. Zrobiłam ogromny błąd. Nie , zgodziłam się na rozwód bez orzekania o winie. Nie doceniałam NARCYZA,,którego wcześniej nazwałam Lucyferem.W czasie rozwodu najbardziej wyciskał mi łzy manipulując synami, których niszczył. Starszy okradziony przez ojca na kilka sposobów jakoś sobie radzi. Młodszy zniszczony, wyzuty z ambicji,których wcześniej mu nie brakowało, zmanipulowany,wyssany z energii w chaosie w depresji w wieku 37 lat 27.05.2023 r popełnił samobójstwo. Starszy syn obwinia mnie o wszystko i wyrzekł się mnie całkowicie. Sama się obwiniam. Nie wierzę, że mogłam tak długo wegetować w takiej patologii. Nie mogłam dlatego chorowałam.

      Usuń
    7. Żyłam w poczuciu winy, chyba jesteś nienormalna słyszałam . Niszczona w białych rękawiczkach, bez poczucia własnej wartości chyba w to uwierzyłam ale to nie ze mną było coś nie tak.Moja wyobraźnia nie sięgała tak daleko co potrafił zwyrodnialec, psychopata, popapraniec, który kierował się patologiczną zawiścią "Ja nie miałem to Ty też nie będziesz miała. Nie wyobrażałam sobie, że można założyć rodzinę po to aby ją niszczyć i czerpać z tego satysfakcję ale jak można walczyć z czymś czego się nie zna. Trafiłam do takiej patologii, o jakiej nie wyobrażałam sobie że istnieje. Już przed ślubem rok 1974 było wiele czerwonych flag jak to się dzisiaj mówi o Narcyzach.





      Usuń
  7. Również byłam ofiarą narcyza ukrytego. Było bardzo ciężko żaby wyjść z tego. Naprawdę podeptał mnie ale podniosłam się i jestem silniejsza to napewno. Natomiast zastanawiałam się że to powinno być karalne. Tyle się o tym mówi ale nadal trudno jest udowodnić przemoc psych. Moja rada dla ofiar: dopiero kiedy ofiara zrozumie że nic złego nie zrobiła wówczas jest w stanie uwolnić się od kąta na zawsze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja właśnie odeszła
      po 28 latach od narcyza alkoholika i sąd skazał go na rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata. Było ciężko ale teraz jestem wreszcie wolna i mogę żyć w miarę spokojnie . Cz go i Wam życzę

      Usuń
  8. Ja spędziłam 25 lat w takim związku i w dodatku jeszcze mnie jak wpadł w szał bił ale w końcu odważyłam się i odeszłam od psychopaty narcyza

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja odeszłam po prawie 30 latach uciekłam, nigdy nie myślałam że trzeba leczyć traumy po takim zwiazku a jednak...przeszłam przez wszystko co możliwe i zamiast miec spokój robię błędy za ɓłędami od pół roku nie mam siły zerwać z nim kontaktu, psychoterapeuta to że mną przerabia i dalej z nim wdaje się w dyskusje i daje się poniżać a i jeszcze go przepraszam że odeszłam od niego bo on taki samotny takie pranie mózgu miałam robione i tak jestem od niego uzależniona, straszne to wszystko czy wyjdę kiedyś z tej chorej relacji naprawdę się staram dobrze że nie wróciłam do niego psycholog mnie chwali ale na razie stoję w miejscu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Życzę Ci dużo siły. Nie przepraszaj, nic złego nie zrobiłaś, a wręcz przeciwnie. On jest teraz samotny? Ty byłaś samotna przez wszystkie lata związku. A nie zasłużyłaś na to. Jestes wspaniała! Uwierz w to i pamiętaj o tym!

      Usuń
  10. Moja matka. Manipuluje, poniża, upokarza, bazuje na wzbudzaniu poczucia winy. Przez wiele lat udawało mi się ograniczyć kontakt z nią do bezpiecznego dla minimum. Ale zachorowała na raka. I uderza w nas teraz z podwójną siłą...

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja oprzytomnialam jak dowiedzialam sie że molestowal naszą córke. Jestem na poczatku drogi i dzieje sie dokladnie to samo.

    OdpowiedzUsuń
  12. Szkoda,że tyle jest osób zaburzonych i chodzą na wolności i dalej krzywdzą innych.Czy uda się kiedyś, by było ich mniej.

    OdpowiedzUsuń
  13. Sądzicie, że psychofagami są tylko mężczyźni? W wydaniu kobiety wygląda to masakrycznie. A jeśli do tego pracuje w wymiarze "sprawiedliwości" to możecie sobie wyobrazić co to może oznaczać.

    OdpowiedzUsuń
  14. Wyobrażacie sobie być dzieckiem pary takich psychopatów? Bo ja niestety tak. Kontakty zerwane z obojgiem (rozwiedli się gdy byłam już dorosła), ale mimo, że moje dzieci z dziadkami się nie chowają to aż mnie mrozi na niektóre zachowania starszego

    OdpowiedzUsuń
  15. Skoro nie wszyscy psychoterapeuci znają się na zaburzeniach osobowości to przepraszam bardzo , to na czym oni się znają . Przecież to taki częsty temat

    OdpowiedzUsuń
  16. Tylko co zrobić jeśli taką osobą jest własne dziecko :((

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam to samo. Często poruszany jest temat partnerów czy rodziców, ale w sytuacji gdy oprawcą jest własne dziecko, rady typu; unikaj kontaktu itp. są niewykonalne. Tak, psychopaci też mają rodziców.

      Usuń
  17. Mnie to wszystko robi moja żona. Jest tu na grupie. Zali się, wtapia w wasze środowisko. Jednakże w tym samym czasie każdego dnia nęka mnie wiadomościami. Nela nasze dzieci. Nasyla policje gdzie sama nie może nic wskórać. Już kilka lat przed rozwodem nagrywała wszystkie nasze kłótnie. Teraz wycina z tych nagrań części i szantażuje mnie badaniami psychiatrycznymi, pozbawieniem praw rodzicielskich. Oskarża mnie o przemoc, która sama zionie na kilometry. Czy tak się zachowuje osoba, która doznawała przemocy? Każdego dnia wprawia mnie w zakłopotanie i zwątpienie w moje siły. Koszmar się nie kończy.

    OdpowiedzUsuń
  18. Pracuje z takimi ludzmi, niema mozlieosci urwania kontaktu

    OdpowiedzUsuń
  19. Tak się zastanawiam... czy gdybym przeczytała ten artykuł 10 lat temu to by było inaczej ?! Teraz praktycznie przez niego , wylądowałam ,, na ulicy,, - tak się dałam zmanipulować...dodam tylko, że ex to narcyz - alkoholik . Od roku staram się uwolnić od niego i mam wrażenie, że światełka w tunelu nie widać. Teraz zostaje mi tylko już liczyć na jakiś cud w postaci sędziego, który jest dobrym psychologiem .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja właśnie uwolniłam się od męża alkoholika narcyza i dosłał wyrok rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata za znęcanie psychiczne nademna u dziećmi po 28 latach małżeństwa jestem wreszcie wolna i mogę żyć spokojnie . Warto walczyć o siebie a w sądach są ludzie którzy wydają sprawiedliwe wyroki i rozumieją co to przemoc . Ja na taką osobę trafiłam . Warto walczyć chodź jest ciężko bo trzeba wszystko przeżyć jeszcze raz opowiadając w sądzie to piekło które się doświadczyło .

      Usuń
  20. Podpisuje się pod każdym komentarzem przeżywałam to cały czas. Ja miałam siedzieć w domu z dziećmi bez prawa wyjścia. Bez kontaku z rodzina , znajomymi. Nie dawał mi ani gorsza .ani
    Sobie kupował ciagle coś..nie mogłam nigdzie wyjść z nikim rozmawiać . Wszędzie dookoła mówił o mnie źle a siebie wybielał. Mówił jakim on jest cudownym człowiekiem a ja pomimo wszystko byłam ta zła

    OdpowiedzUsuń
  21. Byłam... a raczej jestem jeszcze w związku z taką osobą... ciężko jest odejść i zapomnieć. Ciągle pamiętam te lepsze chwilę i ciągle się łudzę że uda mi się go naprawić. Niby sam odszedł... wiem że kogoś ma. Nawet odkryłam to sama. Jednak on ciągle wraca i nie daje o sobie zapomnieć. Mamy dom na hipotekę, kredyty... zostawił mnie z tym... jednak za to wszystko obwinia mnie... moja 11 córka zaczęła widzieć to ci się dzieje naprawdę. A on twierdzi, że ja ją buntuję. Jestem sam z tym wszystkim. A on żywi się tym, że cierpię...

    OdpowiedzUsuń
  22. mam tak samo i się męczę od 50 lat - to jest obóz koncentracyjny a nie życie.

    OdpowiedzUsuń
  23. Tak samo może zachowywać się kobieta jak i mężczyzna , Ciężko jest to zrozumieć kto nie miał w związku takiej bezwzględnej osoby .Samouwielbienie !!!! a podeptanie drugiej połówki

    OdpowiedzUsuń