ZAKAZ KOPIOWANIA. TREŚCI BLOGA OBJĘTE PRAWAMI AUTORSKIMI
© Copyright by MilaM
Blog dla ofiar psychopatów, socjopatów oraz narcyzów. Tu znajdziesz wsparcie. Byłam w relacji z narcyzem psychopatą. Umarłam za życia. Wstałam i odrodziłam się. Ty też możesz, dołącz do naszej społeczności surwiwalek i surwiwali.
ZAKAZ KOPIOWANIA. TREŚCI BLOGA OBJĘTE PRAWAMI AUTORSKIMI
© Copyright by MilaM
ZAKAZ KOPIOWANIA. TREŚCI BLOGA OBJĘTE PRAWAMI AUTORSKIMI
© Copyright by MilaM
Zacznę od stwierdzenia, że jesteśmy różne. Oto powód, dla którego nie ma jednej uniwersalnej odpowiedzi na pytanie: co zrobić, żeby wyjść z traum po związku przemocowym. Gdyby był sposób dobry dla wszystkich, byłoby łatwiej. Kiedy ofiara przemocy, wyniszczona psychicznie i emocjonalnie, szuka pomocy, ma nadzieję, że ktoś wskaże jej drogę. Tylko że nie ma jednej drogi zdrowienia i pracowania nad sobą. Każdy ma swoją drogę.
Różnimy się, co jest normalne. Różnice tkwią w genach, środowisku i wychowaniu, a także w doświadczeniach i osobowości. Ofiarami zaburzonych jednostek są zwykle osoby wrażliwe, dobre, wytrzymałe, odporne, nie poddające się – ogólnie są to osoby empatyczne. Jednak nawet gdyby porównać dwie wysoko wrażliwe osoby, to wciąż będą dwie różniące się od siebie jednostki. Każda osoba ma swoje zainteresowania, temperament, inną skłonność do ryzyka, inne nastawienie do zmian i tak dalej. Każda miała swoje doświadczenia i przeżycia, które ukształtowały jej osobowość i sposób myślenia, a także postrzeganie świata.
Chcę przez to powiedzieć, że nie da się odpowiedzieć, co zrobić, żeby wyjść z traum, ponieważ to zależy od osoby. Właśnie dlatego ważna jest terapia, ponieważ dopasowuje się ją do konkretnej osoby. Są różne metody pracy z ludźmi, nie ma możliwości, żeby jedna metoda była skuteczna dla każdego. Moim zdaniem odpowiednia terapia jest podstawą w procesie przepracowywania swojego życia, z tym że ofiary przemocy psychopatycznej, narcystycznej czy socjopatycznej powinny znaleźć terapeutę, który rozumie psychopatię czy narcyzm. Podczas terapii z kimś, kto nie ma pojęcia na temat życia z psychopatą czy narcyzem można jeszcze bardziej pogłębić swoje traumy. Sama tego doświadczałam, ponieważ terapeuci potrafili podważać moje słowa i zaprzeczać mi, chociaż nie mieli styczności z człowiekiem (psychopatycznym), z którym byłam. Byłam wtórnie wiktymizowana, a kiedy czułam, że coś mi nie pasuje na terapii, od razu rezygnowałam i szukałam kogoś innego. To się czuje, a siebie należy słuchać.
Proces zdrowienia i uwalniania polega na trudnej i długotrwałej pracy nad sobą. Postępy mogą być niewielkie albo czasem niewidoczne, dlatego też ważna jest cierpliwość. Warto skorzystać z tego, co odkrył w nas psychofag – jak wiadomo znalazł w nas największe słabości, a później w nie uderzał. To co zrobiłam ja, kiedy byłam w procesie uzdrawiania i uwalniania, polegało na odnalezieniu w sobie słabości, więc skorzystałam z tego, że psychofag sam mi je wskazał. Psychofag wykorzystuje wiedzę o słabościach ofiary. Kiedy się nad nią znęca, osłabia ją poprzez uderzanie w te słabości. Jeżeli ktoś ma kompleksy związane z wyglądem, psychofag na pewno będzie wypominał jej wady w wyglądzie; jeżeli ktoś ma jakieś traumy z dzieciństwa, psychofag z pewnością je wyciągnie. Zawsze wbije szpilę w najczulszy punkt ofiary.
Przyjrzyj się swoim słabym stronom, na co reagujesz emocjonalnie, co wywołuje u Ciebie złość, a co płacz. Kolejnym krokiem jest odkrycie, skąd biorą się takie reakcje i dlaczego akurat te punkty są u Ciebie aż tak czułe. Na końcu pora by wzmocnić najsłabsze strony oraz ochronić je przed światem. Nie powinno się nikomu mówić, czego się boisz, na co chorujesz, o czym marzysz (chyba że masz pewność, że ta osoba jest zaufana i nie wykorzysta tej wiedzy przeciwko Tobie; chociaż psychofag wzbudza zaufanie i wydaje się nam, że on jest taką osobą, której można powiedzieć wszystko). Słabe strony zachowaj dla siebie. Otwieranie się na obcych albo niezaufanych ludzi jest ryzykowne, ponieważ nie mamy pewności kto i w jaki sposób skorzysta z wiedzy o nas. Toksyczni ludzie potrafią manipulować innymi i robić z nich marionetki. Kiedy podaje się im informacje na swój temat, oni już dobrze wiedzą, jak z niej skorzystać.
Poznaj siebie, tak jak zrobił to psychofag. Wzmacniaj słabe strony, buduj w sobie pewność siebie, pracuj nad lękami oraz traumami. Są dwie metody:
- Metoda 1: poznać swoje słabe strony i zakopać je głęboko w sobie, zapomnieć o nich, unikać, ukryć (nie polecam, ponieważ nieprzepracowane traumy pozostają uśpione i mogą się wybudzić w najmniej oczekiwanym momencie, a emocje zapanują nad nami)
- Metoda 2: poznać swoje słabe strony i na początku wyzwalać je, płakać jeśli potrzeba, odkrywać, wyciągać na wierzch z podświadomości, znaleźć sposób na ukojenie traum i kontrolowanie ich (polecam, ponieważ przepracowane traumy są czymś, co poznamy i nad czym z czasem zaczynamy mieć kontrolę, a wtedy to my panujemy nad emocjami, a nie emocje nad nami)
W Metodzie 1 nie stawiamy czoła traumom i słabościom, dlatego najpierw jest mniejszy ból, jednak gdy traumy wybudzą się z uśpienia w przyszłości, nie panujemy nad bólem, co nas stopniowo niszczy.
W Metodzie 2 stawiamy czoła traumom i słabościom, przez co najpierw ból jest wielki (czasem ogromny, dlatego ważne jest wsparcie terapeuty), ale w ten sposób go oswajamy i gdyby traumy wróciły w przyszłości, mamy już wypracowane sposoby panowania nad nimi i kontrolowania, żeby nas nie zniszczyły.
Znajdź swoją drogę.
Poznaj siebie.
Idź po swoje szczęście.